Podostre stwardniające zapalenie mózgu (SSPE) - rzadkie powikłanie odry
Podostre stwardniające zapalenie mózgu, w skrócie SSPE, to rzadka i groźna choroba, która od dawna budziła zainteresowanie naukowców. Początkowo badacze nie byli pewni co do tego, jakie czynniki ją wywołują, więc opisywano ją na podstawie jej cech morfologicznych. W latach późniejszych SSPE zostało sklasyfikowane jako niebezpieczna choroba zapalno-zwyrodnieniowa, bezpośrednio związana z przebyciem odry.
Według współczesnej wiedzy SSPE jest mutantem wirusa odry. U bardzo niewielu osób, które przechodziły odrę w dzieciństwie, organizm nie poradził sobie z eliminacją wirusa, a ten na kilka lat przeszedł w stan utajenia. Po latach od zakażenia w ich surowicy i płynie mózgowo-rdzeniowym znajdowano przeciwciała przeciwko odrze.
Etiopatogeneza tej choroby nie jest do końca poznana. Specjaliści nie potrafią wyjaśnić, dlaczego u osób niecierpiących na upośledzenie odporności, nie udało się wyeliminować wirusa odry. Istnieją teorie mówiące o roli nadkażenia innymi wirusami w występowaniu SSPE, aczkolwiek nigdy jednoznacznie nie potwierdzono ich słuszności.
Jak już wspomnieliśmy, do zachorowania najczęściej dochodzi w dzieciństwie. Choroba zazwyczaj trwa w stanie utajenia przez kilka do kilkunastu lat, ma też tendencję do przebiegania z epizodami remisji, zwłaszcza kiedy jest leczona immunomodulacyjnie.
Przebieg kliniczny choroby dzieli się na cztery fazy.
Pierwsze objawy to postępujące otępienie intelektualne, niezdolność do rozpoznawania znanych elementów otoczenia, zaburzenia widzenia i koncentracji. W drugiej fazie u chorych obserwujemy ruchy mimowolne, a otępienie postępuje. W kolejnej fazie dochodzi do unieruchomienia chorego, zdradza on sztywność, porażenie i niedowłady oraz problemy ze strony nerwu wzrokowego. Ostatnia, czwarta faza wiąże się z utratą przez chorego kontroli nad odruchami i ogólnym wyniszczeniem.
Niestety, choroba kończy się śmiercią, ponieważ do tej pory nie wynaleziono na nią skutecznego leku.
Nie ma wątpliwości, że szczepienia przeciwko odrze pozwoliły w znacznym stopniu zmniejszyć ilość osób na nią zapadających, a tym samym zmniejszyć częstość zachorowań na SSPE, które wywoływane jest przecież przez wirus odry.
Zależność pomiędzy powszechnym dostępem do szczepień i znikomym występowaniem SSPE obserwujemy w krajach rozwiniętych. W Polsce szczepionka przeciwko odrze jest podawana jako szczepionka skojarzona (również na świnkę i różyczkę) w dwóch dawkach: najpierw pomiędzy 13. a 15. miesiącem życia, następnie w 6. roku życia. W Polsce stwardniające podostre zapalenie mózgu jest chorobą występującą bardzo rzadko.
Dlaczego wciąż na świecie obserwujemy jej występowanie? Zdarza się, że dzieci zakażają się, zanim przyjmą szczepionkę. Źródłem zakażenia może być osoba w ich otoczeniu, która z jakichś powodów nie została zaszczepiona i choruje na odrę. Dlaczego zatem zdarzały się zachorowania pomimo szczepienia? Chociaż to sytuacja bardzo rzadko występująca, zdarza się, że szczepionka jest nieefektywna. Może to wiązać się z jej nieodpowiednim przechowywaniem lub z zakażeniem przed szczepieniem.
Żeby potwierdzić diagnozę, lekarz musi przeprowadzić dokładny wywiad z pacjentem, uwzględniający pytania o szczepienie i szanse na zakażenie wirusem odry. Sprawdza się, czy w organizmie obecne są przeciwciała świadczące o przebytym zakażeniu, wykonuje się EEG, którego obraz w przypadku choroby jest zmieniony. Bada się także potencjały wzrokowe.
Niestety, choroba kończy się śmiercią, ponieważ do tej pory nie wynaleziono na nią skutecznego leku. Jedyne, co udawało się osiągnąć, to czasową remisję, lecz choroba przebiegająca w sposób ostry nie poddawała się żadnemu leczeniu.
Jak zatem wygrać nierówną walkę z SSPE? To sztandarowy przykład potwierdzający, że zdecydowanie lepiej zapobiegać niż leczyć. Stąd podstawą powinna być profilaktyka i objęcie szczepieniami jak największej części społeczeństwa. W rozmowie z Interią ZDROWIE dr Dagmara Boduch, lekarz pediatra, zwracała uwagę, że, niestety, w Polsce odra wróciła: - Jeszcze nie tak dawno Polska była dumną zieloną wyspą na mapie zachorowań na odrę. Ostatnie lata przynoszą jednak coraz więcej zachorowań. Przyczynia się do tego m.in. liczna migracja ludności ze Wschodu, m.in. z Ukrainy, gdzie niestety system szczepień działa bardzo słabo. I tam jest po kilkadziesiąt tysięcy przypadków odry u dzieci rocznie. Swoje robią też antyszczepionkowcy, a wyszczepialność dzieci w Polsce spada.
Aleksandra Oracz
Polecamy również:
Odra u dorosłych. Jakie daje objawy?
Kryzys klimatyczny może rozpowszechnić malarię i dengę. Naukowcy ostrzegają