Istnieje ryzyko związane z tomografią komputerową. Badanie bywa jednak konieczne
Choć promieniowanie jonizujące niesie ze sobą zawsze jakieś ryzyko, nie oznacza, że powinniśmy bać się każdego badania z jego użyciem. Czasem korzyści przeważają nad ryzykiem, jak na przykład podczas wykonywania tomografii komputerowej. Badanie to pozwala wykryć nieprawidłowość wewnątrz naszego ciała i jest jednym z najlepszych narzędzi diagnostycznych. Jak działa tomograf, czy badanie niesie ze sobą ryzyko i kiedy należy je wykonać? Odpowiadamy.
Tomografia komputerowa umożliwia powstanie trójwymiarowego obrazu wybranej części ciała. Dzieje się tak dzięki systemowi lamp rentgenowskich i detektorów promieniowania, umieszczonych naprzeciwko siebie i obracających się wokół pacjenta leżącego w tomografie podczas badania. Dane, które później przetwarza komputer, zostają zebrane na podstawie informacji z detektorów promieniowania.
Gdy promieniowanie X (promieniowanie rentgenowskie) przechodzi przez ciało pacjenta, część z niego zostaje pochłonięta przez struktury znajdujące się w organizmie, co odnotowane zostaje na detektorach. Współczesne generacje aparatów do tomografii zbudowane są z więcej niż jednego detektora, a czasem z więcej niż jednego źródła promieniowania, przez co obraz, uzyskany przez komputer (tomogram) jest jeszcze dokładniejszy.
Skanowanie jednego obszaru ciała zwykle trwa kilkanaście - kilkadziesiąt sekund, całe badanie zwykle trwa kilka minut, czasem trochę dłużej, jeśli wymagane jest podanie kontrastu. Uzyskany przez detektory obraz przetwarzany jest w komputerze tomografu. Komputerowa obróbka obrazu umożliwia uzyskanie trójwymiarowych rzutów i przekrojów, dzięki czemu dokładnie można zobrazować badaną część ciała bez konieczności inwazyjnych zabiegów. Zebrane z detektorów informacje o współczynniku pochłaniania promieniowania nazywa się danymi objętościowymi, ponieważ obraz jest zbudowany z trójwymiarowych wokseli zamiast z dwuwymiarowych pikseli.
Tomografia komputerowa to rodzaj badania obrazowego, który oparty jest na promieniowaniu X, czyli promieniowaniu rentgenowskim. Promieniowanie to jest promieniowaniem jonizującym, co oznacza, że może wchodzić w interakcje z komórkami człowieka i powodować mutacje w ich materiale genetycznym. Między innymi z tego względu tomografia komputerowa wymaga dostarczenia odpowiedniego skierowania na badanie.
Nie ma czegoś takiego jak "bezpieczna dawka" promieniowania - każda dawka może prowadzić do mutacji w DNA komórek. Pomimo rozwoju technologii badawczej, dawka promieniowania przyjęta w tomografie nadal jest dużo wyższa, niż ta przyjęta w klasycznym badaniu RTG. Ilość przyjętej dawki promieniowania w tomografii zależna jest od ustawień aparatu i rodzaju badania. Współczesne aparaty do tomografii komputerowej pozwalają na manipulowanie dawką promieniowania, dzięki czemu osoba wykonująca tomografię może trzymać się zasady ALARA, z angielskiego "As low as reasonably achievable", czyli "tak niska dawka, jak to rozsądnie osiągalne".
Obecnie szacuje się, że tomografia komputerowa odpowiada za około 5 proc. nowotworów rozpoznanych w Stanach Zjednoczonych. Badania nad tym zagadnieniem przeprowadzili naukowcy z University of California w San Francisco (UCSF). Ustalili oni także, że ryzyko nowotworów w u osób, którym wykonano tomografię do ukończenia 1. roku życia, jest 10-krotnie większe, niż u pozostałych pacjentów.
Autorzy badania przeanalizowali 93 miliony badań wykonanych u 61,5 miliona amerykańskich pacjentów. Z analizy tej wynika, że dorośli w wieku 50 - 59 lat mieli największą liczbę prognozowanych nowotworów: 10 400 przypadków u kobiet, 9300 u mężczyzn. Najczęściej u dorosłych występowały nowotwory płuc, jelita grubego, pęcherza moczowego, piersi oraz białaczka. U dzieci z kolei najczęściej prognozowano nowotwory tarczycy, płuc i piersi.
Zdaniem autorów, niektóre badania tomografem komputerowym stanowiły nadużycie i nie były potrzebne. Przez zmniejszenie liczby wykonywanych tomografów można, według autorów, zmniejszyć ryzyko późniejszego wystąpienia nowotworów.
Choć wraz z każdym wykonanym badaniem może wzrastać ryzyko nowotworów, nie należy bać się tomografii komputerowej. Nawet 5 proc. ryzyka oznacza, że 95 proc. pacjentów, poddających się tomografii, nie rozwinie nowotworu, którego źródłem byłoby promieniowanie tomografu.
Badanie to stanowi doskonałą, nieinwazyjną metodę zaglądania w głąb organizmu i umożliwia zobrazowanie struktur ciała, które nie byłyby możliwe do zobrazowania inną metodą badawczą. Dzięki tomografii komputerowej wykrywa się i wyklucza wiele chorób, co znacznie przyspiesza diagnostykę pacjenta. Bywa, że tomografia jest badaniem ratującym życie, np. u osób po urazie czaszki.
Aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo badania, w Polsce większość badań tomografem komputerowym (wszystkie badania wykonywane z NFZ) wymaga dostarczenia skierowania na badanie. Dzięki temu ocenie lekarza zlecającego tomografię podlega zasadność i konieczność skierowania pacjenta na badanie.
Istnieje kilka przeciwwskazań do wykonania tomografii komputerowej. Należą do nich:
- ciąża pacjentki (ze względu na ryzyko dla płodu),
- nadczynność tarczycy,
- upośledzenie funkcji nerek,
- udokumentowana nadwrażliwość na kontrast (środek cieniujący).
Należy pamiętać, że lekarz zawsze stara się podjąć najlepszą decyzję dla pacjenta i nie będzie go niepotrzebnie narażał na promieniowanie jonizujące, jeśli stan pacjenta tego nie wymaga. Tak, jak należy wykonać RTG w przypadku podejrzenia złamania, tak czasem należy wykonać tomografię komputerową, gdyż jest to w danym przypadku konieczne. Czasem korzyści, przemawiające za wykonaniem tomografii, przeważają nad ryzykiem.
Źródła:
https://www.mp.pl/pacjent/badania_zabiegi/174820,tomografia-komputerowa
https://jamanetwork.com/journals/jamainternalmedicine/fullarticle/2832778
CZYTAJ TAKŻE:
Sprawdzasz, jaki masz poziom tlenu we krwi? To najczęstsze błędy w pulsoksymetrii
Masz zimne dłonie i stopy albo ciągle ci zimno? Lepiej zrób badania
Wykryje przyczynę omdleń i zasłabnięć. Do till testu trzeba się przygotować