Domowa nalewka z darów jesieni. Jarzębinówka to sposób na wiele dolegliwości
Z wycieczki do lasu czy parku wracamy najczęściej z pełnymi kieszeniami kasztanów i żołędzi. Z kolejnego spaceru wróćmy też z naręczem jarzębiny. Czerwone owoce jarzębiny, zwanej koralową królową jesieni, wykazują wiele leczniczych właściwości. Surowe owoce nie nadają się do jedzenia, ale można zrobić z nich dżem, sok, syrop do herbaty.
Jarzębina, a właściwie jarząb pospolity, jarząb zwyczajny, to nieduże drzewo należące do rodziny różowatych. Występuje nie tylko w Europie, w tym w Polsce, ale też w południowo-zachodniej Azji i zachodniej Syberii. Wyróżnia się blisko 80 gatunków jarzębu - w Polsce spotkać można zaledwie kilka.
Wiele osób nie jest w stanie rozpoznać jarzębiny, dopóki na drzewie nie pojawiają się charakterystyczne owoce w postaci drobnych, pomarańczowo-czerwonych kuleczek. To owoce są najwartościowszym surowcem leczniczym jarzębiny, choć lecznicze właściwości przypisuje się także liściom i kwiatom tego drzewa. Jesień w pełni, więc owoce jarzębiny znajdziemy bez trudu.
Pierwsze dojrzałe owoce jarzębiny pojawiają się nawet w pierwszej połowie września (jeśli temperatury były sprzyjające), ale ze zbiorami warto poczekać do października. Ogrodnicy podpowiadają, że owoce jarzębiny najlepiej zbierać dopiero po przymrozkach, m.in. z tego względu, że za sprawą niskiej temperatury stracą nieco goryczy. Jeśli owoce zostały zebrane wcześniej, przed przystąpieniem do przygotowania przetworów zaleca się ich przemrożenie w zamrażalniku.
Owoce jarzębiny to doskonałe źródło witaminy C. Pod tym względem dorównuje cytrusom. To także solidna dawka beta-karotenu - dostarcza więcej tego składnika niż marchewka. Poza tym znajdziemy w nich m.in.:
- witaminy z grupy B,
- witaminę E,
- witaminę K,
- potas,
- sód,
- magnez,
- wapń,
- miedź,
- cynk,
- kwasy organiczne (kwas parasorbowy, sorbowy, jabłkowy, winowy, cytrynowy),
- flawonoidy (kwercetynę, kemferol i rutynę),
- garbniki i pektyny.
Kiedyś owoce jarzębiny były chętniej wykorzystywane w leczeniu wielu dolegliwości. Dziś o ich właściwościach i sposobach wykorzystania przypominają m.in. leśnicy.
"Już w starożytnym Rzymie opisywano wyciągi z owoców jarzębiny jako środek na wzmocnienie pracy serca i naczyń krwionośnych. W Polsce zielarze zalecali korale jarząbku przy krwawych biegunkach, chorobach płuc, wątroby oraz tzw. puchlinie wodnej, towarzyszącej niewydolności nerek" - wskazują Lasy Państwowe.
To mały rys historyczny. O czym powinniśmy wiedzieć dzisiaj?
W owocach jarzębiny występuje kwas sorbowy. Kwas sorbowy i jego sole mają działanie pleśniobójcze i drożdżobójcze. Są skuteczne m.in. w leczeniu zakażeń wywołanych przez grzyby Candida. W badaniach wykazano, że ekstrakty z owoców jarzębiny hamowały wzrost patogennych bakterii takich jak gronkowiec złocisty (Staphylococcus aureus), a także E. coli, Salmonella enterica i pałeczka ropy błękitnej (Pseudomonas aeruginosa). Jarzębina to także fitozwiązki o działaniu przeciwutleniającym, które hamują niekorzystny wpływ wolnych rodników na organizm.
Idąc dalej, jarzębina ma w sobie wiele witaminy C. Jej owoce uzupełniają niedobory witamin i składników mineralnych. Co ważne w okresie wzmożonych infekcji, wspierają odporność organizmu. Są również zbawienne w okresie rekonwalescencji.
Owoce jarzębiny działają przeciwzapalnie i przeciwmiażdżycowo, a także moczopędnie. Zalecane są osobom, które borykają się z problemami ze strony nerek i pęcherza. Pomagają przy kamicy nerkowej, ale i żółciowej. Stymulują pracę jelit, odtruwają wątrobę, pomagają w przewlekłych zaburzeniach trawiennych.
CZYTAJ TAKŻE:
Pięć najzdrowszych nalewek aptecznych, które zrobisz samemu