Rób to 20 minut dziennie. Działa na depresję, lęki i nerwice, a nic nie kosztuje
Zaburzenia lękowe dotykają tak wielu osób, że mowa już o pandemii tego zjawiska. Nie wszyscy cierpiący na tę dolegliwość chcą i nie wszyscy mogą sięgnąć po leki antydepresyjne. Dlatego naukowcy znaleźli metodę walki z lękami i depresją, która jest darmowa, bezpieczna i dostępna dla wszystkich. To ćwiczenie jogi. Nie trzeba być zaawansowanym. Oprócz głowy skorzystają także inne narządy.
Na świecie około 264 milionów osób dorosłych cierpi na lęki i depresje. Niektórzy specjaliści mówią wręcz o epidemii. Podczas gdy antydepresanty stają się najczęściej przepisywanymi i przyjmowanymi lekami na świecie, gro naukowców zastanawia się, jakie inne rozwiązania można zaproponować chorym i jak łagodzić skutki tych dolegliwości z pominięciem medykamentów, które nie pozostają przecież obojętne dla organizmu.
Przez lata przeprowadzono wiele badań, które wskazywały rozmaite niekonwencjonalne metody leczenia depresji, nerwic i lęków. Jedną z najczęściej się pojawiających jest joga.
Naukowcy z NYU Grossman School of Medicine postanowili zbadać, czy joga faktycznie może przynieść korzyści osobom cierpiącym na uogólnione zaburzenia lękowe. Potwierdzili, że jest ona skutecznym i bezpiecznym sposobem na leczenie tego zaburzenia, zwłaszcza u osób, które z różnych powodów nie mogą lub nie chcą przyjmować leków.
- Nasze odkrycia pokazują, że joga, która jest bezpieczna i powszechnie dostępna, może poprawić samopoczucie u niektórych osób z tym zaburzeniem i może być cennym narzędziem w kompleksowym planie leczenia - wyjaśniła autorka badania, dr Naomi M. Simon.
- Wiele osób już szuka uzupełniających i alternatywnych sposobów leczenia lęki, w tym jogi, w leczeniu lęku - mówi dr Simon. - Joga jest dobrze tolerowana i ma wiele korzyści dodatkowych zdrowotnych - przekonuje.
Jak asany czyli pozycje, które przyjmuje osoba ćwicząca jogę mogą wspomóc leczenie chorób? Jogini przekonują, że efekty prozdrowotne jogi są niemalże namacalne.
Jak mówi Natalia Moszkowicz z Krakowskiego Warsztatu Jogi w wywiadzie dla Interii Kobieta, dzięki jodze "przez ucisk określonych organów stymuluje się krążenie w jednej stronie ciała a ogranicza w drugiej, po to żeby po zmianie pozycji ta druga strona mogła być intensywnie "przepłukana" krwią i odżywiona. W pozycjach odwróconych zmieniamy kierunek grawitacji dla organów wewnętrznych. Poprawiamy jakość krążenia żylnego, serce się mniej męczy, głowa może odpoczywać. Relaksują się płuca i przepona". Specjalistka wskazuje także na ogromne znaczenie praktykowania jogi dla głowy i samopoczucia.
Czytaj także: Jak joga wpływa na organizm?
Lista chorób i dolegliwości, w leczeniu których może pomóc joga, jest coraz dłuższa. Ćwiczenia te polecane są między innymi przy:
- bólach zwyrodnieniowych i przeciążeniowych pleców i kręgosłupa,
- nerwicach i stanach lękowych
- anemii i spadku odporności
- trudnościach z koncentracją i pamięcią,
- dysleksji i ADHD u dzieci i dorosłych.
Regularnie praktykowana joga przywraca równowagę hormonalną organizmu, co może mieć zbawienne skutki m.in. u osób z zaburzeniami pracy tarczycy. Joga jest zalecana jako wsparcie leczenia niedoczynności tarczycy i choroby Hashimoto, może też łagodzić objawy PMS (zespołu napięcia przedmiesiączkowego) i menopauzy.
Autorka cytowanych wyżej badań, dr Simon przewiduje, że w przyszłości możemy spodziewać się kolejnych pozafarmakologicznych metod leczenia lęków i stanów depresyjnych. - Potrzebujemy więcej opcji leczenia lęku, ponieważ różni ludzie będą reagować na różne terapie - mówi. W sytuacji, gdy na problemy z lękiem i depresją cierpi coraz więcej osób, wydaje się to wręcz koniecznie.
Być może to, co dziś jest alternatywną metodą leczenia, za kilka-kilkanaście lat lekarze będą przepisywać na recepcie. Joga ma szansę stać się takim oficjalnym lekiem bardzo szybko. Na to zalecenie specjalisty nie trzeba na szczęście czekać w kolejce - ćwiczyć można i warto zacząć już dziś, bez lekarskiego przykazu.
CZYTAJ TAKŻE
Wyluzuj i zatroszcz się o siebie. Poznaj pięć sposobów, jak to zrobić
Przyczyny zatrzymywania wody w organizmie. To może być choroba