Brom - wróg męskiej potencji?
Zaniepokojeni studenci chemii jednej z krajowych uczelni napisali swego czasu list do prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza, ponieważ przez przypadek odkryli, że posiłki, które zamawiają na stołówce, uzupełniane są o brom. Młodzi mężczyźni nie wiedzieli, kto i dlaczego częstuje ich w ten sposób, a ponieważ słyszeli o ujemnym wpływie bromu na potencję, chcieli wiedzieć, czy coś im grozi.
Czy studenci mieli powody do obaw? Jeśli rzeczywiście brom trafiał na ich talerze, to tak. Brom, a ściślej, związek o nazwie bromek potasu, wstrzymuje wydzielanie testosteronu, dlatego wycisza libido i może przyczynić się do wystąpienia zaburzeń erekcji, ponieważ działa hamująco na niektóre czynności ośrodkowego układu nerwowego.
Dlaczego młodym żakom doprawiano posiłki w ten sposób - nie wiadomo. Nie tylko wspomnianą grupę studentów faszerowano bromkiem potasu. Przez lata głośno było dodawaniu go do żywności żołnierzom w koszarach. Po co? Substancja miała zmniejszać ich popęd seksualny i eliminować problem nierozładowanego napięcia seksualnego podczas długich miesięcy pełnienia służby w systemie skoszarowanym.
Obecnie tego typu praktyki są niedozwolone, chociaż są żołnierze, którzy przysięgają, że otrzymują brom. Wyjaśnienia są dwa - albo panowie konfabulują, albo dali się "podejść" zwierzchnikom lub starszym kolegom, którzy żartując na temat bromu w mniej lub bardziej świadomy sposób wywołali u nich efekt placebo.
Brom występuje w organizmie człowieka w śladowych ilościach, bywa też przyjmowany z pożywieniem - ponieważ jest składnikiem pestycydów, może znaleźć się na niektórych owocach i warzywach. Nie powinno to być jednak powodem do obaw - przedawkowania wywołane takim sposobem w zasadzie się nie zdarzają.
Mimo wszystko brom zażyty w większych ilościach jest silnie toksyczny (dlatego szprycowanie nim kogokolwiek tygodniami było fatalnym pomysłem mogło mieć opłakane skutki) - u człowieka kumuluje się w tarczycy, co sprawia, że niekiedy odpowiada za niedobory jodu. Inne objawy zatrucia to m.in. apatia, nadmierna senność, obniżenie kondycji psychicznej (aż do depresji), reakcje alergiczne, nieprzyjemna woń oddechu, punktowy ból brzucha, a nawet niewydolność wątroby i astma.
Zatrucie bromem głównie leczy się objawowo. Pacjentom podaje się też tlenek sodu.
Z uwagi na wywoływanie lekkiego efektu sedatywnego, brom i jego związki były wykorzystywane w medycynie do połowy XIX w. Specyfiki na bazie bromu działały uspokajająco i nasennie. Zostały jednak wycofane z użycia ze względu na możliwe skutki uboczne; różnica między dawką terapeutyczną a toksyczną była nieduża i płynna. Nawet u co dziesiątej tak leczonej osoby mogły występować objawy wskazujące na zatrucie bromem.
Współcześnie wykorzystuje się brom jako składnik niektórych leków przeciwastmatycznych, ponieważ wspiera rozszerzanie skrzeli, co ułatwia oddychanie.
Zobacz także:
Leki bez recepty. Zasady, do których powinieneś się stosować
Fibromialgia - gdy boli całe ciało
