Leczenie COVID-19 w domu: Fakty i mity
Otrzymałeś wynik testu na COVID-19 i wyszedł dodatni. Od tego momentu obowiązuje cię izolacja domowa a ty zaczynasz zastanawiać się, jak szybko pokonać wirusa. Przedstawiamy fakty i mity, które pojawiły się wraz z rozwijającą się pandemią koronawirusa. Jak leczyć się w domu? Czy przyjmowanie antybiotyków ma sens? Czym zbijać gorączkę?
Podwyższona temperatura ciała to mechanizm obronny organizmu, który jest wsparciem układu odpornościowego. Gorączka to znak, że organizm rozpoczął odpowiedź na atak czynników zakaźnych, takich jak wirusy, bakterie czy pasożyty. O gorączce mówimy wówczas, kiedy temperatura ciała przekracza 38 stopni Celsjusza. Do tej wartości nie należy zbijać temperatury, ponieważ zmniejsza się wówczas skuteczność działania układu immunologicznego, a choroba może trwać dłużej. Jeżeli temperatura jest wyższa, a ogólne samopoczucie jest złe, wówczas można sięgnąć po leki obniżające gorączkę.
Kiedy brać leki obniżające gorączkę i jakie są prawidłowe wartości temperatury ciała? Więcej przeczytasz TUTAJ.
Na rynku dostępnych jest wiele preparatów obniżających temperaturę ciała. Rekomendowane są w walce z przeziębieniem i grypą. Często jednak zawierają w sobie dodatkowe substancje, które działają na inne dolegliwości. Nie ma sensu brać leków o kilku substancjach czynnych o niższej zawartości tych, które działają przeciwgorączkowo. Jeżeli zależy nam na redukcji temperatury ciała, najlepszymi preparatami będą leki z paracetamolem, który działa przeciwgorączkowo oraz z ibuprofenem, który ma działanie przeciwgorączkowe i przeciwzapalne. W przypadku paracetamolu dawka dozwolona to 4g na dobę, a w przypadku ibuprofenu jest to dawka 1200mg do 1800mg na dobę.
Występowanie gorączki w zakażeniu COVID-19 powoduje zwiększoną utratę wody z organizmu. Zaleca się, by w okresie infekcji zwiększyć podaż płynów i przyjmować nie mniej, niż 2 litry na dobę. Wzmożona diureza wspomaga organizm w calce z wirusem. Na zwiększoną podać płynów powinny uważać osoby, które chorują na niewydolność nerek lub serca.
Antybiotyki działają na struktury komórkowe i procesy metaboliczne innych mikroorganizmów. Do mikroorganizmów zaliczane są bakterie, nie wirusy. Wirusy nie posiadają struktury komórkowej, układów metabolicznych, nie są zatem organizmami. Zażywanie antybiotyków we wczesnym stadium koronawirusa, nie powikłanego zapaleniem płuc czy innymi chorobami, nie przyniesie żadnych korzyści terapeutycznych. Nie należy zatem się spodziewać, że lekarz wystawi receptę na jakikolwiek z antybiotyków przy zakażeniu COVID-19.
Nie ma żadnych badań dowodzących, że stosowanie glikokortykosteroidów łagodzi objawy kaszlu i duszności przy zakażeniu koronawirusem. Nie należy tych leków przyjmować na własną rękę, chyba, że istnieje choroba współistniejąca, np. astma oskrzelowa, w której przyjmowane są te leki na stałe.
W cięższym przebiegu COVID-19 może wystąpić kaszel i duszność. Jeśli utrudniają one mówienie, zaburzają sen i utrudniają oddychanie, można wspomóc się lekami przeciwaszlowymi z zawartością kodeiny. Warto w zakażeniu koronawirusem wyposażyć się w pulsoksymetr, który dokonuje pomiaru zawartości tlenu w organizmie. Prawidłowa wartość wynosi 95 do 99 proc. Więcej o prawidłowym pomiarze saturacji przeczytasz TUTAJ.
Na temat leków przeciwkrzepliwych pojawiło się wiele informacji, jako że COVID-19 może prowadzić do zatorów, wywołując m.in. zawał mięśnia sercowego. Nie zaleca się jednak przyjmowania leków przeciwpłytkowych ani przeciwzakrzepowych profilaktycznie, a jedynie przez osoby, które są leczone z powodu choroby zakrzepowej lub wcześniej stwierdzonych zaburzeń rytmu serca (np. migotanie przedsionków).
Aktualnie trwają badania nad amantadyną, jako lekiem zwalczającym COVID-19. Lek ten nie został wciąż uznany za skuteczny w zakażeniu koronawirusem. Z uwagi na wzrastającą popularność, lekarze apelują, by nie przyjmować jej na własną rękę, ponieważ dawki terapeutyczne oraz długość jej zażywania jest ściśle określona w stosunku do jednostki chorobowej.
Zakażenie koronawirusem leczone jest w szpitalu tylko w sytuacji, kiedy stan chorego jest zły. Hospitalizowani są pacjenci z ciężką dusznością, niewydolnością oddechową i wielonarządową, bardzo niskim poziomem saturacji (wysycenia krwi w tlen), nie dającą się obniżyć gorączką żadnymi dostępnymi lekami. Sam fakt posiadania COVID-19 nie jest powodem, by wzywać karetkę pogotowia ratunkowego, jeśli stan ogólny chorego jest dobry.
Chociaż wiedza w tym zakresie jest na razie ograniczona, to badania retrospektywne przeprowadzone na terenie 20 krajów europejskich pokazują, że istnieje związek między stężeniem witaminy D3 w organizmie a liczbą zachorowań na COVID-19. Suplementacja tej witaminy jest szczególnie istotna w okresie jesienno-zimowym. W związku z tym, że zwiększa ekspresję cytokin przeciwzapalnych, znacząco wpływa na prawidłowe funkcjonowanie układu immunologicznego. Regularne jej przyjmowanie na pewno przyniesie zatem korzyść ogólną, nie tylko w zakażeniu koronawirusem.
CZYTAJ TAKŻE:
Leczenie COVID-19 takie samo, jak w innych chorobach zakaźnych. Najnowsze wytyczne
Jak COVID-19 wpływa na cerę, włosy i urodę