Pij nie tylko w zimowe wieczory. Rozgrzewa, chroni serce, poprawia nastrój
Gorąca czekolada to zdecydowanie zimowy napój. Kubek gorącej czekolady nie tylko świetnie smakuje, ale otula niczym koc, poprawia nastrój i wpływa kojąco na zmysły. Ale jak ją przygotować, na jakie składniki postawić, by "wyciągnąć" z niej jak najwięcej dla organizmu? Z czego warto zrezygnować? Sprawdźmy i delektujmy się najzdrowszą jej wersją.
Gorąca czekolada to napój otrzymywany ze śmietanki, mleka i czekolady (gorzkiej, deserowej lub mlecznej, czasem białej), spożywany, jak sama nazwa mówi, na gorąco. Zwykle serwowany jest z rozmaitymi dodatkami, najczęściej w postaci bitej śmietany, syropów smakowych, pianek czy przypraw, także tych ostrych. Uwielbiają go zarówno dorośli, jak i dzieci. W okresie jesienno-zimowym, kiedy pogoda nie rozpieszcza, czekolada na gorąco rozgrzewa nas i poprawia nastrój. Powinna być jednak spożywana z umiarem, a więc nie jest to dobry wybór na każdy zimowy wieczór. Poza tym pewnych jej wersji lepiej unikać.
Czekoladę na gorąco najlepiej przygotować samemu. Wtedy mamy pewność, że użyliśmy najlepszych składników. Niestety w wielu lokalach gastronomicznych, które mają w ofercie gorącą czekoladę, napój ten ma niewiele wspólnego z prawdziwym wyrobem z kakao. Podobnie jest z czekoladą dostępną w supermarketach, choć oczywiście nie w każdym przypadku. Domowa gorąca czekolada będzie nie tylko smaczniejsza, ale i zdrowsza.
Jaka czekolada będzie najlepsza do przygotowania takiego napoju? Oczywiście gorzka, która ma najwyższą zawartość kakao i cennych dla organizmu składników, a przy tym dwukrotnie mniejszą zawartość cukru niż mleczna. Lepiej zrezygnować z dodatku cukru czy bitej śmietany. Jeśli jednak uważasz, że gorąca czekolada bez dodatków będzie nudna, postaw np. na przyprawy korzenne. Pełnotłuste mleko i śmietankę kremówkę można zastąpić napojem roślinnym.
Dobroczynne skutki oddziaływania gorzkiej czekolady na organizm człowieka wynikają przede wszystkim z bogactwa polifenoli, które wykazują intensywne działanie antyoksydacyjne. Filiżanka naturalnej, gorącej czekolady, jak wykazały badania, ma ok. 50 razy silniejsze działanie antyoksydacyjne niż filiżanka czarnej herbaty, trzykrotnie silniejsze niż filiżanka zielonej herbaty i dwa razy silniejsze niż lampka czerwonego wina. Warto zapamiętać, że im mniej przetworzona czekolada, im więcej ma kakao, tym lepiej. Gorzka czekolada jest też źródłem witamin z grupy B, magnezu, potasu, żelaza czy cynku.
Wskazuje się, że umiarkowane spożycie gorzkiej czekolady może przyczyniać się do zmniejszania ryzyka wystąpienia chorób serca. Gorzka czekolada m.in. obniża ciśnienie, sprzyja poprawie profilu lipidowego, ma mieć pozytywny wpływ na redukcję stanu zapalnego.
Gorąca czekolada, w najzdrowszym wydaniu, dostarczy organizmowi ważnych składników, a poza tym rozgrzeje, poprawi nastrój (zawiera substancje podnoszące poziom serotoniny odpowiedzialnej za uczucie przyjemności) i zadziała pobudzająco.
Trzeba jednak pamiętać, że mimo tylu właściwości gorzka czekolada jest produktem bardzo kalorycznym produktem i jej nadmiar będzie niekorzystny. Z jej dobrodziejstw trzeba korzystać z umiarem.
Lepiej nie zamieniać gorzkiej czekolady na mleczną lub białą. Lepiej też nie stosować dodatków w postaci bitej śmietany bądź innych źródeł cukru. Co więc warto dodać do kubka gorącej czekolady? Wartościowymi dodatkami będą m.in.:
Do przygotowania gorącej czekolady potrzebujesz dobrej gorzkiej czekolady (100 g), 400 ml mleka (lub napoju roślinnego), a także 200 ml śmietanki kremówki 30 proc. (można ją zamienić np. na śmietankę kokosową). Śmietankę i mleko należy podgrzać, a następnie stopniowo dodawać kostki czekolady, energicznie mieszając. Pogotować, aż czekolada będzie gładka i kremowa. Można do niej dodać po szczypcie kilku wymienionych wyżej przypraw.
CZYTAJ TAKŻE:
Czekolada zwalcza bezsenność, zapobiega nowotworom, reguluje cukier. Unikaj w jednym przypadku
Skóra wysyła sygnały, że jesz za dużo cukru. Te zmiany o tym świadczą
Ochota na słodycze minie dzięki prostemu trikowi. Dietetyk sprawdził na sobie