Taką kawę piją stulatkowie z niebieskich stref. Ważna też liczba filiżanek
Niebieskie strefy to takie miejsca na świecie, w których stulatkowie to norma. Dlatego coraz więcej osób poszukuje odpowiedzi na pytanie, co też takiego robią mieszkańcy tzw. blue zones - co jedzą, co piją, jak żyją, że cieszą się dobrym zdrowiem i żyją dłużej niż inni. Badacze wymieniają kilka cech typowych dla wszystkich pięciu stref długowieczności, ale wskazują też na pewne różnice. Jak jest z piciem kawy? Czy superstulatkowie piją kawę? Jeśli tak, to jaką preferują? Co mogą jej zawdzięczać? Sprawdzamy.
Naukowcy od lat z zaciekawieniem przyglądają się stulatkom z niebieskich stref - mieszkańcom greckiej wyspy Ikaria, regionu Barbagia na Sardynii, półwyspu Nicoya w Kostaryce, miasta Loma Linda w Kalifornii i wyspy Okinawa w Japonii. Badają ich codzienne nawyki, zwyczaje i rytuały, by dotrzeć do tego, jak mieszkańcy reszty świata mogą zwiększyć swoje szanse na długie i zdrowe życie. Najwięcej czasu na zgłębianie tajemnic długowieczności poświęcił Dan Buettner. Zauważa on, że mieszkańcy niebieskich stref (mimo że niebieskie strefy to miejsca mniej lub bardziej od siebie oddalone - dwie znajdują się w Europie, jedna w Azji, a po jednej mają Ameryka Północna i Środkowa) żyją podobnie. Co ich łączy oprócz tego, że żyją 100 lat, a nawet więcej? Jaki jest ich przepis na długowieczność?
Na pierwszy plan wysuwa się dieta. Najbardziej przypomina ona dietę śródziemnomorską. W diecie mieszkańców niebieskich stref znajdują się duże ilości świeżych warzyw i owoców, poza tym orzechy - oczywiście niesolone i niesłodzone, do tego nasiona, pestki, rośliny strączkowe takie jak bób, fasola czy ciecierzyca oraz pełnoziarniste produkty zbożowe. Na talerzu znajduje się też miejsce dla ryb i owoców morza, nie szczędzi się ziół w każdej postaci. Posiłki spożywa się niespiesznie, najchętniej w towarzystwie rodziny, przyjaciół, znajomych. Nigdy nie je się do syta.
Mieszkańcy niebieskich stref codziennie podejmują wysiłek fizyczny i dużo czasu spędzają na świeżym powietrzu. Pracują w ogrodzie, w polu, chętnie spacerują. Mają hobby, któremu się poświęcają, a pracują nawet po przekroczeniu wieku, który upoważnia ich do przejścia na emeryturę. Obok tego dbają o sen i relaks, pozytywne nastawienie i właściwe relacje społeczne. Niezwykle istotne jest dla nich życie rodzinne, a także kontakt z innymi ludźmi.
Mieszkańcy niebieskich stref piją głównie wodę. Mają świadomość, że odpowiednie nawodnienie jest istotne nie tylko dla skóry, ale całego ciała. Picie wody korzystnie wpływa na pracę mózgu, poprawia pamięć i koncentrację, jest niezbędne dla prawidłowego trawienia czy zdrowia nerek. Co ważne, osoby starsze nie odczuwają pragnienia tak silnie jak osoby młodsze, dlatego są szczególnie narażone na odwodnienie. Tymczasem większość stulatków z niebieskich stref wypracowała w sobie nawyk regularnego picia wody.
Mieszkańcy niebieskich stref piją też herbaty i ziołowe napary. Ci zamieszkujący Ikarię sięgają często po napar z mniszka lekarskiego, szałwii i rozmarynu. Na Okinawie pije się przede wszystkim zieloną herbatę.
Od czasu do czasu, głównie do posiłku i w gronie przyjaciół, pozwalają sobie na czerwone wino, jednak w rozsądnej ilości. Stronią od słodzonych napojów. Za to lubią i chętnie piją kawę. Jaką?
Picie kawy to codzienny rytuał także mieszkańców niebieskich stref. Większość z nich pije od dwóch do trzech filiżanek czarnej kawy dziennie. I m.in. właśnie temu napojowi superstulatkowie mogą wiele zawdzięczać. Badania potwierdzają, że osoby pijące kawę żyją dłużej niż osoby, które jej nie spożywają. Z analizy naukowców Uniwersytetu Południowej Kalifornii wynika, że regularne picie kawy wiąże się z mniejszą śmiertelnością z powodu chorób serca, raka, udarów, cukrzycy, chorób układu oddechowego oraz chorób nerek. A jaką kawę pije się w niebieskich strefach?
Picie kawy przez mieszkańców Ikarii
Jak zwraca uwagę Dan Buettner, badacz długowieczności, mieszkańcy Ikarii przygotowują kawę poprzez gotowanie drobno zmielonych ziaren kawy. "Drobne mielenie dostarcza bardziej skoncentrowanych przeciwutleniaczy, gotowanie zamiast filtrowania i parzenia wydobywa z kawy więcej zdrowych związków, a powstały napój zawiera również mniej kofeiny niż typowa amerykańska filiżanka kawy. Jest więc zdrowo i pysznie" - wskazuje. Mieszkańcy Ikarii popijają kawę powoli, najczęściej w gronie rodziny i przyjaciół, w domu lub w kawiarni.
Kultura picia kawy w regionie Barbagia na Sardynii
Region Barbagia na Sardynii to nie tylko wino odmiany cannonau, bogate we flawonoidy (uważa się, że zawiera ich dwa-trzy razy więcej niż inne wina) i kozie mleko. To też kawa. W jednym badaniu ponad 75 proc. mieszkańców wskazało, że pije kawę każdego dnia. Na Sardynii wiele osób odwiedza lokalne kawiarnie, żeby napić się swojego ulubionego napoju. Najczęściej sięga się po kawę na bazie espresso.
Picie kawy wśród mieszkańców półwyspu Nicoya
Mieszkańcy półwyspu Nicoya nierzadko popijają kawę przez cały dzień. Jej średnie spożycie jest dość wysokie. Jednak, jak zauważa Buettner, jest to napój przeważnie rozcieńczony, słabszy od tych, po które zazwyczaj sięgamy. Często przygotowuje się go metodą przelewową, korzystając z bawełnianych filtrów. Filiżanka pojawia się obowiązkowo przy śniadaniu, po ciężkim posiłku, a także po południu, w towarzystwie przekąski.
Na wyspie Okinawa kawa przegrywa z herbatą
Oczywiście kawę pije się również w Japonii, także na wyspie Okinawa. Jednak mieszkańcy częściej wybierają zieloną herbatę. Według Buettnera pije się ją tu przez cały dzień. Zwykle ma się zieloną herbatę przy sobie i popija ją podczas wykonywania codziennych czynności. Zielona herbata jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy, zwłaszcza polifenoli. Picie zielonej herbaty pomaga w odchudzaniu, poprawia kondycję skóry, wzmacnia odporność organizmu, ma korzystny wpływ na funkcjonowanie mózgu.
Loma Linda się wyróżnia. Tu pije się głównie wodę
Z niebieskich stref wyróżnia się miasto Loma Linda w Kalifornii. Ponad połowa mieszkańców należy do Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Uważają oni, że ich ciała są świątyniami i należy je karmić najzdrowszymi pokarmami, a do takich produktów według nich nie należy m.in. kawa. Wielu z nich unika kofeiny, a więc nie pije też herbaty. Piją oni za to dużo wody.
Chociaż kawa i jej wpływ na zdrowie są często przedmiotem gorących dyskusji, jak wynika z badań, spożywanie tego napoju niesie za sobą wiele korzyści zdrowotnych.
Picie dwóch do trzech filiżanek kawy dziennie może wydłużać życie i zmniejszać ryzyko chorób układu krążenia (w badaniach odnotowano pozytywny wpływ zarówno kawy mielonej, rozpuszczalnej, jak i bezkofeinowej). Regularna konsumpcja została powiązana m.in. z mniejszym ryzykiem rozwoju nadciśnienia tętniczego oraz niewydolności serca. Poza tym, jak już wspomnieliśmy, regularne sięganie po filiżankę tego napoju wiąże się z mniejszą śmiertelnością z powodu wielu chorób, w tym chorób serca, nowotworów czy chorób nerek.
U kobiet, które piły każdego dnia od dwóch do trzech filiżanek kawy zawierającej kofeinę, były o 15 proc. mniej narażone na depresję w ciągu kolejnych 10 lat. Istnieją również dane, według których kofeina może zmniejszać ryzyko udaru mózgu, a także chorób neurodegeneracyjnych, w tym choroby Alzheimera. Co więcej, osoby otyłe, nawet nieaktywne fizycznie, ale pijące regularnie kawę, jak pokazują badania, mają mniejsze ryzyko cukrzycy typu 2 od osób otyłych i nieaktywnych fizycznie, które nie piją kawy lub piją jej niewiele.
CZYTAJ TAKŻE:
Pochodzi z greckiej wyspy długowieczności. Wyjawiła, co jedzą codziennie
Cztery rady eksperta od długowieczności. To robi każdego dnia
Podali przepis na długie życie. Osiem nawyków, które wydłużą życie o ponad 20 lat