Gasping, czyli rybi oddech. Dlaczego człowiek oddycha po śmierci?

To niesamowite zjawisko udowadnia, jak skomplikowaną maszyną jest ludzki organizm. Nawet wtedy, kiedy ustaje praca serca i spowalniają wszystkie mechanizmy, jakie działają w organizmie, człowiek wciąż oddycha i próbuje uzupełnić niedobory tlenu we krwi. Bywa to niestety jedną z przyczyn, z powodu których przypadkowi świadkowie zdarzenia odstępują od czynności ratunkowych. Czym jest rybi oddech i dlaczego wciąż oddychamy po zatrzymaniu pracy serca?

Człowiek umiera etapami

O śmierci mówimy wówczas, kiedy ustaje praca układu krążenia, układu oddechowego oraz praca ośrodkowego układu nerwowego. Razem z nimi ustaje praca innych narządów wewnętrznych, a wszystkie procesy, jakie zachodzą w organizmie człowieka, "wyłączają się". Nie wszystko dzieje się jednak w jednej chwili. W zależności od przyczyn śmierci, najpierw może ustać oddech (zadławienie, utonięcie) lub krążenie (zawał mięśnia sercowego), a dopiero później ustają funkcje pozostałych układów organizmu.

Czytaj więcej: O czym może świadczyć utrata przytomności?

Reklama

Jak to się dzieje, że oddychamy?

Człowiek oddycha automatycznie, nie kontroluje każdego wdechu i wydechu, choć oczywiście ma taką możliwość - jesteśmy w stanie wydłużyć wdech, wydech lub na chwilę całkowicie go wstrzymać. Ośrodek oddechowy generuje jednak impulsy, które przekazywane są do mięśni żeber i przepony, by skoordynowany sposób wykonywany był wdech i wydech, przy udziale płuc.

Ośrodek oddechowy reaguje na stężenie dwutlenku węgla w organizmie. Jeśli jest zbyt wysoki - impulsy są wysyłane częściej, by zmobilizować płuca i mięśnie oddechowe do częstszych oddechów, celem uzupełnienia braku tlenu we krwi.

Rybi oddech - dlaczego oddychamy po śmierci?

Kiedy dochodzi do nagłego zatrzymania krążenia, jak sama nazwa wskazuje, zatrzymuje się serce i przestaje krążyć krew w naczyniach krwionośnych. Jednak za oddech odpowiedzialny jest mózg - to w nim znajduje się ośrodek oddechowy, położony dokładnie w rdzeniu przedłużonym.

Mimo, iż osoba u której doszło do zatrzymania krążenia jest nieprzytomna i nieświadoma tego, co się z nią dzieje, wciąż oddycha. Jest to tzw. gasping, czyli rybi oddech. Nazwa bierze się stąd, że oddechy te przypominają oddechy ryby, która została wyjęta z wody. Bardzo często przypadkowi świadkowie, osoby bez wykształcenia medycznego, są przekonane, że taka osoba wciąż oddycha. Nic bardziej mylnego.

Rybi oddech jest oddechem nieefektywnym i jest traktowany jako brak obecności oddechu u poszkodowanego. Widząc osobę nieprzytomną, próbującą łapczywie zaczerpnąć powietrza - najpewniej mamy do czynienia z zatrzymaniem krążenia, w którym należy niezwłocznie rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową.

Rybi oddech oznaką zgonu

Obecność rybiego oddechu świadczy o tym, że do nagłego zatrzymania krążenia doszło kilka lub kilkanaście sekund wcześniej. Oznacza, że wciąż zachowana została praca układu nerwowego oraz mięśni. Należy pamiętać, że nieodwracalne procesy, jakie zachodzą w mózgu, mają miejsce na 3 minuty po ustaniu krążenia. Po tym czasie dochodzi do wyczerpania rezerw tlenowych, a brak tlenu doprowadza do trwałych uszkodzeń w całym organizmie. Zauważalny gasping daje zatem nadzieję na powodzenie przeprowadzonej resuscytacji o ile zostanie ona wprowadzona natychmiastowo u pacjenta.

Prawidłowe postępowanie u osoby nieprzytomnej i przeprowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej zostało przedstawione na poniższej grafice. 

Rybi oddech - kiedy nie podejmować resuscytacji?

Charakterystyczny gasping występuje u większości osób, u których dochodzi do zatrzymania krążenia. Od wykonania resuscytacji można odstąpić, jeśli miejsce, w którym znajduje się osoba poszkodowana, zagraża życiu i zdrowiu osobie ratującej. Przerwać czynności ratunkowe można również wtedy, kiedy następuje wyczerpanie sił fizycznych u osoby, która ratuje poszkodowanego. 

Wykwalifikowany personel medyczny może odstąpić od wykonania medycznych czynności ratunkowych m.in. w sytuacji, kiedy są one nierokujące. Zazwyczaj dotyczy to pacjentów przewlekle chorych, np. z rozsianym procesem nowotworowym. 


CZYTAJ TAKŻE: 

Życie po śmierci. Czym jest śmierć kliniczna?

Kiedy należy wezwać zespół ratownictwa medycznego?

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL