Witamina D wpływa na tarczycę. Tabletki bierz w dobrej kolejności
Witamina D jest kluczowa dla wsparcia odporności i gospodarki fosforem i wapniem w ustroju. Pełni także ważną rolę w regulacji nastroju: potrafi wpływać na poziom lęku, depresję i sezonową chandrę. Witamina D wspiera zdrowie kości, odpowiedź przeciwzapalną i wiele innych funkcji organizmu. Czy i jaki związek ma ta witamina ze zdrowiem tarczycy? Jak łączyć suplementację witaminy D z lekami na tarczycę i czy w ogóle można? Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć już za chwilę.
Witamina D to grupa organicznych steroidowych związków chemicznych. Występuje u ludzi w dwóch formach: w mniejszej frakcji jako witamina D2, oraz w dominującej frakcji pod postacią cholekalcyferolu - witaminy D3. Aktywna forma witaminy D3 to kalcytriol.
Organizm jest zdolny do wytwarzania witaminy D3. Dzieje się to pod wpływem promieni słonecznych w skórze. Niestety, w naszych szerokościach geograficznych, witamina D pozyskiwana w wyniku takiej syntezy nie pokrywa zapotrzebowania organizmu, zwłaszcza w miesiącach jesiennych, zimowych i wiosennych, gdy nie wystawiamy dużych powierzchni skóry na promienie słoneczne. Wytwarzanie witaminy D w wyniku ekspozycji słonecznej zależne jest od wielu zmiennych, m.in. długość fali światła słonecznego, obecności przeszkód, takich jak wysokie drzewa czy chmury; stanu i wieku skóry, pigmentacji czy wreszcie stosowania kremów z filtrem. Ponadto, im dalej od równika, tym trudniej utrzymać poziom tej witaminy w normie, polegając wyłącznie na ekspozycji słonecznej. Pokarmy, w których znajduje się witamina D, m.in. tłuste ryby, mleko czy jajka, nie są spożywane przez nas w wystarczającej ilości, aby utrzymać dzienne zapotrzebowanie "w ryzach". Dlatego niezbędna jest suplementacja i uzupełnianie poziomu witaminy D preparatami z apteki.
Niestety, na obecną chwilę nie mamy kompromisu w sprawie zalecanego poziomu witaminy D3 w osoczu, w związku z tym, że instytucje zajmujące się promocją zdrowia w różnych krajach ustaliły swoje wartości docelowe witaminy D3 w organizmie. Obecnie w Polsce przyjęto wyższe zakresy referencyjne: 31-50 ng/ml dla osób dorosłych jako poziom optymalny i 50-100 ng/ml jako poziom wysoki, jednak wciąż bezpieczny. Wielu ekspertów twierdzi, że wartości te mogą być wyższe dla osób: otyłych, z nadwagą, z osteoporozą, z nowotworem skóry, z zaburzeniami odporności i w zależności od szerokości geograficznej, jaką zamieszkują.
Z różnych analiz wynika, że wszystkie "dodatkowe przeszkody", które stanowią o wchłanianiu i zapotrzebowaniu na witaminę D, powinny być brane pod uwagę przez lekarza, oceniającego pacjenta pod kątem suplementacji witaminy D, dlatego rozsądnym byłoby traktować każdy przypadek indywidualnie.
Mamy do wyboru wiele form witaminy D: tabletki, krople, zastrzyki i wlewy. Dysponujemy szerokim zakresem suplementów i leków, dostępnych w aptekach, o różnej dawce. Przede wszystkim, koniecznie należy oznaczyć swój poziom witaminy D we krwi przed rozpoczęciem suplementacji. W przeciwnym razie możemy "strzelać z armaty do wróbla" lub próbować zaleczyć kolosalny niedobór kropelkami dla dzieci - w obu przypadkach będzie to nietrafiona terapia.
Leczenie lub suplementacja powinna być poprzedzona konsultacją z lekarzem POZ lub specjalistą, jednakże przy odpowiedniej znajomości swojego organizmu i jego poziomu zdrowia oraz reakcji na przyjmowanie witaminy D, po jakimś czasie część z nas sama powinna móc kierować się własnymi badaniami, aby dobrać suplementację. Niemniej, na początek zawsze zalecam konsultację z lekarzem.
Sama uważam, że zawsze lepiej stosować leki (opisane jako OTC z tyłu opakowania), niż suplementy, gdyż dają nam większą pewność, że znajduje się w nich deklarowana dawka witaminy D. Uważam także, że większości z nas nie zaszkodzi klasyczne dawkowanie 2000 j.m.
Należy pamiętać, że witamina D rozpuszcza się w tłuszczach, stąd jej przyjęcie powinno się odbywać zawsze po posiłku, a optymalnie - po posiłku bogatym w tłuszcze, np. po śniadaniu czy obiedzie.
Tarczyca to jeden z najistotniejszych organów, które posiadamy: reguluje gospodarkę hormonalną i energetyczną całego ustroju, wpływa na metabolizm, zużycie energii, samopoczucie i wiele innych aspektów naszego zdrowia. Od dawna postulowano zależność pomiędzy funkcjonowaniem tarczycy a ilością witaminy D w organizmie. Badania potwierdziły odwrotną korelację pomiędzy hormonem przysadki, działającym dodatnio na tarczycę - TSH , a ilością witaminy D: im wyższy poziom TSH (czyli im bardziej pobudzona tarczyca), tym niższy poziom witaminy D, i odwrotnie: im wyższy poziom witaminy D, tym niższe TSH. Jest to dla nas informacja, że utrzymanie "w ryzach" TSH wspomagane jest przez witaminę D, a deregulacja jego wydzielania może być związana m.in. z niedoborem kalcyferolu. Ponadto, u pacjentów z wysokim TSH i niedoczynnością tarczycy często stwierdza hipowitaminozę (niedobór) witaminy D, co także wskazuje na podobną korelację.
Niedobór witaminy D ma również wpływ na wzrost stanu zapalnego w autoimmunologicznych chorobach tarczycy: chorobie Gravesa-Basedowa i chorobie Hashimoto. Stwierdzono zależność, wg której niższy poziom witaminy D generuje wyższe ryzyko zaostrzenia chorób autoimmunologicznych tarczycy. Ponadto, wiele prac opisuje dodatnią korelację między niskim poziomem witaminy D, a ryzykiem nabycia autoimmunologicznych chorób tarczycy, takich jak GB i hashimoto.
Suplementacja witaminą D może również być elementem zapobiegającym rozwojowi chorób tarczycy. W badaniu, w którym ponad 11 tys. uczestników podawano przez ponad rok witaminę D do uzupełnienia poziomu optymalnego, wynoszącego tutaj > 40 ng/ml, wykazano, że osiągnięcie zamierzonego poziomu o 30 proc. zmniejszało ryzyko niedoczynności tarczycy, a o 32 proc. redukowało ryzyko pojawienia się przeciwciał przeciwtarczycowych, obecnych w chorobach autoimmunologicznych tarczycy.
Ponieważ badania dowodzą istotnego , pozytywnego wpływu suplementacji witaminy D u chorych na choroby tarczycy, warto przyjmować odpowiednią dawkę witaminy D, jeśli znajdujemy się w tej grupie. W tym przypadku odpowiednie dawkowanie i dobór preparatu należy zostawić lekarzowi - specjaliście, czyli prowadzącemu endokrynologowi. Warto udać się do niego z gotowymi wynikami nie tylko TSH, autoprzeciwciał i hormonów tarczycy, ale także z wynikami poziomu witaminy D.
Jeśli lekarz nie zleci konkretnego preparatu, a jedynie dawkę, dobrze będzie zastosować lek (OTC), nie suplement z witaminą D3. Przyjmowanie witaminy D nie koreluje z lekami na tarczycę: zwykle leki na tarczycę (hormony tarczycowe) przyjmuje się na czczo, rano, 30 minut przed posiłkiem, a witaminę D - jak pisaliśmy wyżej - po posiłku bogatym w tłuszcze, który dla większości z nas nie będzie raczej śniadaniem.
Jeśli zażywasz inne, dodatkowe leki, w związku czy to z tarczycą, czy z innymi chorobami, dawkowanie i sposób przyjmowania witaminy D warto także omówić z lekarzem.
Generalny konsensus wskazuje na skuteczność dawki 2000 j.m. witaminy D w utrzymywaniu odpowiedniego funkcjonowania tarczycy, jednak zawsze warto mieć informację o poziomie tej witaminy przed rozpoczęciem jej przyjmowania.
Jako autorka tekstu z podwyższonym mianem przeciwciał aTPO sama zażywam 4000 j.m. dziennie i kontroluję poziom witaminy D przynajmniej 2 razy w roku. Odbiło się to na moim organizmie obniżeniem poziomu TSH do "zdrowych" wartości, lepszą odpornością i zdrowszą psychiką, i osobiście, gdybym miała komuś polecić tylko jedną witaminę do suplementowania, poleciłabym właśnie D. I to niezależnie od kondycji, w jakiej znajduje się nasza tarczyca.
Źródła:
https://chc.com.pl/witamina-d-a-choroby-tarczycy-2/
Praca zbiorowa, Interna Szczeklika 2023, Medycyna Praktyczna, Kraków 2023.
CZYTAJ TAKŻE:
Niedoczynność tarczycy. Jak przyjmować hormony, aby działały?
Warzywa krzyżowe - czy można je jeść, mając problemy z tarczycą?