Nawet do 70 proc. kobiet ma mięśniaki. Mogą nie dawać żadnych objawów, a mogą powodować ich wiele
- Mięśniaki macicy są najczęstszymi guzami występującymi u kobiet - zaznacza w rozmowie z Interią ZDROWIE prof. Kazimierz Pityński, kierownik Oddziału Klinicznego Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. To nowotwory, ale nowotwory łagodne. Szacuje się, że po menopauzie mięśniaki ma nawet do 70 proc. pań. Mogą nie dawać żadnych objawów, ale mogą też być źródłem wielu często dotkliwych dolegliwości, które pogarszają jakość życia. Co może sugerować mięśniaki? Jak się je wykrywa i jak leczy? A przede wszystkim - czy mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia? W Dzień Kobiet zadaliśmy te pytania ekspertowi.
Mięśniaki macicy, inaczej włókniaki macicy, to łagodne zmiany nowotworowe zbudowane z komórek gładkich mięśnia macicy. Jak wskazuje prof. Kazimierz Pityński, kierownik Oddziału Klinicznego Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, to najczęstsze guzy występujące u kobiet, a do tego trzecia w kolejności przyczyna hospitalizacji w oddziałach ginekologicznych i najczęstsze wskazanie do operacji ginekologicznej. Diagnozowane są głównie w okresie przedmenopauzalnym, czyli przed wystąpieniem ostatniej miesiączki. Rzadko zdarzają się przed 20. rokiem życia, a ryzyko ich powstawania rośnie z wiekiem. Szacuje się, że po menopauzie mięśniaki ma nawet do 70 proc. kobiet.
Mięśniaki przyjmują kulisty kształt, mają zazwyczaj zbitą konsystencję, w większości przypadków występują mnogo i niekiedy osiągają duże rozmiary. Mogą mieć wielkość ziarna grochu, ale mogą też osiągać wymiary większe niż sama macica.
- To nowotwory, ale nowotwory łagodne, czyli takie, które w odróżnieniu od nowotworów złośliwych m.in. nie dają przerzutów. Rosną miejscowo. Owszem, mogą ulec zezłośliwieniu, mogą przekształcić się w złośliwego mięsaka, ale ryzyko nie jest duże. Przyjmuje się, że nie przekracza ono 1,5 proc. w ciągu życia kobiety - podkreśla prof. Pityński.
Etiopatogeneza mięśniaków macicy pozostaje niejasna. Za istotny czynnik promujący powstanie i wzrost mięśniaków uważa się jednak hormony płciowe, głównie estrogeny. Argumentem przemawiającym za hormonozależnością mięśniaków macicy jest m.in. wzrost częstości występowania tych guzów u kobiet w 4. i 5. dekadzie życia oraz, co również zostało dobrze udokumentowane, zmniejszanie się objawów związanych z mięśniakami u kobiet w okresie pomenopauzalnym, nieprzyjmujących suplementacji hormonalnej, i utrzymywanie się objawów choroby u kobiet przyjmujących hormonalną terapię zastępczą w okresie około- i pomenopauzalnym.
- Do niemodyfikowalnych czynników ryzyka powstawania mięśniaków zalicza się: wiek okołomenopauzalny, rasę czarną, czynniki genetyczne, wczesne wystąpienie pierwszej miesiączki, późne wystąpienie ostatniej miesiączki, a także występowanie mięśniaków w najbliższej rodzinie, np. u matki czy siostry. Czynniki modyfikowalne to z kolei: otyłość, nadciśnienie, spożywanie dużych ilości czerwonego mięsa i nadużywanie takich substancji jak alkohol i kofeina - wymienia w rozmowie z Interią ZDROWIE prof. Pityński. - Ciąża przed 25. rokiem życia, podobnie jak duża liczba ciąż, czyli wielorództwo, a także antykoncepcja hormonalna są czynnikami, które redukują ryzyko rozwoju mięśniaków - dodaje ginekolog onkolog.
Wiele kobiet nie wie, że w ścianie ich macicy rozwija się mięśniak lub wiele tych guzów. Jak zauważa prof. Pityński, to dlatego, że nie zawsze mięśniaki dają odczuwalne objawy. Nawet w połowie przypadków nie wiążą się one z wystąpieniem żadnych dolegliwości. Ale w pozostałych przypadkach kobiety doświadczają często uciążliwych objawów.
- Najczęstszymi objawami, z którymi zgłaszają się pacjentki i w związku z jakimi są diagnozowane, są nieprawidłowe krwawienia z dróg rodnych - obfite, nieregularne miesiączki oraz krwawienia między miesiączkami. Poza tym pacjentki skarżą się na ból i objawy ucisku na pęcherz moczowy czy jelito grube. Obfite krwawienia spowodowane obecnością mięśniaków często prowadzą do anemii - wskazuje kierownik Oddziału Klinicznego Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Jak zauważają eksperci, mięśniaki to najczęstsza przyczyna anemii u kobiet - w niemal 70 proc. przypadków odpowiadają za niedokrwistość u pań w wieku 20-56 lat. Konsekwencją anemii są takie objawy jak osłabienie, męczliwość, wypadanie włosów, bladość skóry, przyspieszona akcja serca, bóle i zawroty głowy, a nawet omdlenia.
Prof. Pityński zaznacza, że charakter i nasilenie dolegliwości zależy od wielkości guza lub guzów, a także od ich umiejscowienia.
- Często małe mięśniaki, które są zlokalizowane pod błoną śluzową wyściełającą jamę macicy, czyli pod endometrium, wcześniej dają dolegliwości niż nawet większe, które rosną jak gdyby na zewnątrz, dalej od jamy macicy. Występowanie nieprawidłowych krwawień jest związane z wielkością i lokalizacją mięśniaka w obrębie macicy. Natomiast powiększanie się macicy powoduje ucisk na pęcherz moczowy, co może dawać potrzebę częstego oddawania moczu. Jeżeli mięśniaki rosną ku tyłowi, w kierunku odbytnicy, to mogą powodować również zaparcia i uczucie pełności - wymienia.
Mięśniaki zwykle występują mnogo - u pacjentek wykrywa się zazwyczaj kilka, a nawet kilkanaście mięśniaków.
- Jeżeli rosną nie od strony jamy macicy, tylko na zewnątrz, pod surowicówką, i są liczne, to wtedy przypominają w badaniu ginekologicznym (tak to się nazywa z niemiecka) "worek kartofli". Macica jest powiększona, nieregularna, twarda, czasem bolesna. Sama wielkość powoduje również uczucie pełności dołem brzucha. Szczupłe pacjentki, w sytuacji istnienia dużego mięśniaka, mogą wyczuwać, że mają jakiegoś guza w podbrzuszu. Jeżeli mięśniaki urosną do odpowiedniej wielkości, pacjentki mogą również zauważyć, że po jednej stronie brzuch jest większy, po drugiej mniejszy, nierówny - wskazuje ginekolog onkolog.
Mięśniaki macicy mogą rosnąć, ale też nie muszą się powiększać - ich wielkość może się utrzymywać na stałym poziomie. Po menopauzie, kiedy poziom estrogenów i progesteronu spada, mięśniaki mają tendencję do zmniejszania się lub utrzymywania swojej wielkości. Mogą pozostawać tej samej wielkości przez wiele lat.
Lekarze przypominają, że mięśniaki macicy mogą wpływać także na zdolność zajścia w ciążę. Mogą wywołać niepłodność pierwotną - oznacza, że kobieta nigdy nie zaszła w ciążę, lub wtórną - kiedy w ciążę nie może zajść kobieta, która kiedyś już była w ciąży (urodziła dziecko, poroniła lub zaszła w ciążę ektopową, czyli pozamaciczną).
Mięśniaki mogą również powodować trudności z donoszeniem ciąży. Z powodu mięśniaków może dochodzić do poronień lub porodów przedwczesnych. Duże guzy mogą wpływać na ułożenie płodu, a także zwiększać ryzyko ukończenia ciąży drogą cesarskiego cięcia. W większości przypadków nie mają jednak znaczącego wpływu na płód, przebieg ciąży i poród.
Najczęściej mięśniaki wykrywa się podczas rutynowych kontroli ginekologicznych. Pacjentki nie muszą mieć żadnych dolegliwości, z powodu których wcześniej zgłosiłyby się do lekarza.
- Podczas badania ginekologicznego wykrywa się zmianę, którą później weryfikuje się najczęściej ultrasonograficznie. Jeżeli już stwierdzimy mięśniaki, to zalecane są kontrole co pół roku, by sprawdzić, czy ich obraz w USG jest typowy dla mięśniaków, czy zmiany mają tendencję wzrostową, czy powodują jakieś dolegliwości - mówi prof. Pityński.
Podjęcie leczenia w przypadku mięśniaków nie zawsze jest konieczne, ale regularne kontrole są niezwykle istotne - pozwalają bowiem upewnić się, czy zmiana nie nabiera charakteru złośliwego.
- Nie zawsze konieczna jest operacja - słyszymy od prof. Pityńskiego. - Mięśniaki, które są typowe, nie dają dolegliwości, mogą być obserwowane i często są obserwowane. Natomiast w momencie wystąpienia dolegliwości są wskazania do interwencji. I tą najpopularniejszą interwencją jest zabieg operacyjny, najczęściej wykonywany na świecie technikami małoinwazyjnymi, czyli metodą laparoskopii lub histeroskopii. Natomiast istnieją także alternatywne metody, np. embolizacja mięśniaków, która powoduje ograniczenie dopływu krwi do mięśniaka, co w konsekwencji prowadzi do zahamowania jego wzrostu. Inną metodą nieoperacyjnego leczenia mięśniaków jest destrukcja mięśniaków wiązką ultradźwięków o wysokiej częstotliwości - HIFU. Do każdej z tych metod muszą istnieć określone wskazania i warunki - zastrzega ekspert. Alternatywną dla leczenia zabiegowego może być niedawno zarejestrowany w Polsce preparat do leczenia umiarkowanych do ciężkich objawów mięśniaków macicy u dorosłych kobiet w wieku rozrodczym.
Pacjentki coraz częściej są zainteresowane metodami nieinwazyjnymi leczenia mięśniaków. Histerektomia, czyli całkowite usunięcie macicy, jest metodą najmniej przez nie akceptowaną. Jak jednak słyszymy, w Polsce jest kłopot z dostępem do innych możliwości terapeutycznych.
- U nas inne metody leczenia mięśniaków są mało popularne. Ośrodków, w których się je wykonuje, też jest mało, poza tym nie każda pacjentka do tego typu metody może być zakwalifikowana. Należy przy tym pamiętać, że stosując nieoperacyjne alternatywne metody, tak naprawdę nie usuwamy mięśniaka. Usunięcie możliwe jest tylko metodą chirurgiczną - wskazuje kierownik Oddziału Klinicznego Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
U pacjentki z mięśniakami macica może zostać usunięta w całości lub może zostać wykonany zabieg nadszyjkowej amputacji trzonu macicy zachowujący szyjkę macicy. Metodą leczenia zabiegowego zachowującego macicę jest miomektomia, czyli wyłuszczenie pojedynczych mięśniaków z macicy. Miomektomia to dobry wybór dla niektórych kobiet pragnących zachować macicę lub zachować płodność, ale, jak wskazują lekarze, nie jest tak skuteczna jak histerektomia, gdyż w pozostawionej macicy mogą tworzyć się nowe mięśniaki.
CZYTAJ TAKŻE:
Nieoczywiste zmiany, które mogą świadczyć o raku piersi. Na to zwróć uwagę
Test, który wykryje raka jajnika. Wystarczy próbka krwi
Swędzenie jednym z pierwszych objawów raka. Wykrywany jest zwykle w późnym stadium