U stulatków z niebieskich stref podpatrzył pięć nawyków. To robi codziennie

Dan Buettner od lat bada zwyczaje mieszkańców niebieskich stref, a swoimi obserwacjami chętnie dzieli się z innymi. Utrzymuje, że nie trzeba wcale mieszkać w jednej z niebieskich stref, by dożyć sędziwego wieku w zdrowiu. Kluczowe według niego jest to, co robimy każdego dnia. U seniorów z blue zones podpatrzył kilka nawyków, a następnie wprowadził je do swojego życia. Twierdzi, że dzięki temu cieszy się lepszym zdrowiem i kondycją. Jakie to nawyki? Co warto zmienić?

Dan Buettner - kim jest?

Dan Buettner to 64-letni amerykański podróżnik, autor bestsellerowych książek, reżyser filmów dokumentalnych, a przede wszystkim - badacz długowieczności. Nazywany jest nawet "specjalistą od długowieczności", bowiem temu zagadnieniu poświęcił 20 lat pracy. Przemierzył niemal cały świat, by porozmawiać z najstarszymi mieszkańcami globu i dowiedzieć się, co takiego robią, że żyją dłużej od innych. 

Buettner dotarł do greckiej wyspy Ikaria, regionu Barbagia na Sardynii, półwyspu Nicoya w Kostaryce, miasta Loma Linda w Kalifornii i wyspy Okinawa w Japonii - niebieskich stref (miejsc skupiających największą liczbę stulatków, osoby cieszące się świetnym zdrowiem mimo upływu lat, znacznie rzadziej zapadające na choroby cywilizacyjne, w tym choroby serca, cukrzycę czy raka, pozostające aktywne fizycznie i mentalnie do późnej starości), a następnie opisał nawyki, zwyczaje i rytuały ich mieszkańców. Dziś z jego wskazówek może korzystać każdy.

Reklama

Jak żyją mieszkańcy niebieskich stref? Odkrył sekrety superstulatków

Dan Buettner wskazuje, że mieszkańcom niebieskich stref na osiągnięcie nie tylko zdumiewającego wieku, ale też wyjątkowej jakości życia pozwala połączenie pewnych elementów stylu życia, diety i filozofii. Jakich?

Mieszkańcy blue zones przykładają dużą wagę do tego, co jedzą. Każdego dnia spożywają duże ilości świeżych warzyw i owoców. To podstawa ich diety. Produkty bardzo często pochodzą z ich własnych upraw - dbają więc o to, by były pozbawione chemii. Nie jedzą dużo mięsa, za to zajadają się orzechami, lubią ryby i rośliny strączkowe, słyną z zamiłowania do oliwy, chętnie sięgają po produkty pełnoziarniste. Na ich talerzach jest różnorodnie. Ale kierują się sezonowością produktów. Dbają o odpowiednie nawodnienie, sięgając regularnie po szklankę wody i ziołowe napary. Kawę też piją. Każdy posiłek spożywają niespiesznie. Nie najadają się do syta (dbają o to zwłaszcza mieszkańcy Okinawy). Przy stole często towarzyszą im znajomi, przyjaciele i członkowie rodziny. Jest wesoło, gwarno, a przy tym kojąco. 

Mieszkańcy niebieskich stref są też osobami bardzo aktywnymi fizycznie. Nie przesiadują w domach, dużo spacerują, pracują w ogródkach. Dbają o odpowiednio długi sen i odpoczynek. Zdrowiu psychicznemu, ale też fizycznemu sprzyjają dobre relacje z innymi. Dbałość o właściwe kontakty społeczne jest dla nich niezwykle istotna.

Zdrowe nawyki stulatków z niebieskich stref. To robi codziennie

64-letniemu Buettnerowi obserwacje i rozmowy z mieszkańcami niebieskich stref wiele dały. Jak przyznaje, sam przejął od nich pewne nawyki. "Wiem, co robią jako społeczeństwa, aby żyć długo, i z pewnością wyciągnąłem z tego wnioski" - zaznaczał w rozmowie z CNBC. Pochwalił się przy tym, że lekarz powiedział mu, że "znajduje się w górnym 1 proc. zdrowych osób" w jego wieku. Co Buettner robi każdego dnia? Jakie nawyki podpatrzył u superstulatków? Sprawdzamy.

Spacerowanie

Buettner zachęca do większej aktywności. "Ludzie żyją długo (...), dlatego że stworzyli swoje otoczenie lub urodzili się w otoczeniu, które popycha ich do większej aktywności" - twierdzi. Wieloletnie obserwacje mieszkańców niebieskich stref zainspirowały go do przeprowadzki. Wybrał okolicę, która idealnie nadaje się na długie spacery. "Mogę prowadzić aktywne życie bez konieczności planowania" - mówi. Oczywiście nie trzeba się przeprowadzać, by móc prowadzić aktywny tryb w życia - przekonuje. W dużych miastach jest gdzie pospacerować, a ścieżki rowerowe ułatwiają podróżowanie jednośladem.

Stosowanie diety roślinnej

Dieta mieszkańców niebieskich stref opiera się głównie na warzywach i owocach. Produkty mięsne zwykle goszczą na stołach od święta. Mięso, a więc przede wszystkim źródło białka, zastępują inne produkty - strączki, orzechy, zboża czy tofu. Dieta specjalisty od długowieczności to dieta niemal w zupełności roślinna. Buettner w ogóle nie je mięsa, je "ok. 98 proc. produktów pochodzenia roślinnego". Posiłki zazwyczaj zjada w ciągu 10-12 godzin.

W wielu daniach Buettnera króluje fasola. Powołuje się on na wyniki badań, z których wynika, że osoby jedzące szklankę fasoli dziennie żyją ok. cztery lata dłużej niż ci, którzy tego nie robią. 64-latek często sięga również po szpinak, ziemniaki, ciecierzycę oraz tofu.

Angażowanie się w liczne kontakty społeczne

Samotność prowadzi do wielu chorób. Zaburza sen, zwiększa ryzyko depresji i chorób sercowo-naczyniowych, w tym udaru i zawału. Z badań wynika, że osoba samotna żyje o 30 proc. krócej niż osoby w podobnym wieku, które jedzą podobnie, mają podobny poziom aktywności fizycznej, ale prowadzą towarzyski tryb życia lub są w stałej, bliskiej relacji partnerskiej. Dlatego Buettner podkreśla znaczenie relacji z otoczeniem w życiu każdego. Jak mówi, na szczęście żyje w społeczności, w której "ciągle wpada na ludzi". Kiedy pracuje, większość dnia spędza samotnie, ale każdy wieczór ma zaplanowany tak, by spędzać czas wśród ludzi. Często gości bliskich w swoim domu.

Brak pracy po godz. 17

Buettner nie pracuje po godz. 17. I jest to coś, czego bardzo pilnuje. "Z moich badań nad szczęściem wynika, że nawet jeśli zarobię więcej, pracując po 17, nie sprawi to, że będę szczęśliwszy" - twierdzi. Wycofanie się po godz. 17 ze wszystkich zajęć, które dotyczą kwestii zawodowych, to jego sposób na radzenie sobie ze stresem. Chodzi o zachowanie tak pożądanego dziś work-life balance. Popołudnie to dla niego czas na aktywność fizyczną i spotkania towarzyskie.  

Aktywność fizyczna i dbanie o sen

"Chciałbym powiedzieć, że codziennie medytuję, ale tak się nie dzieje" - przyznaje Buettner. Zamiast tego woli "każdego dnia robić coś fizycznego". Jeździ na rowerze, uprawia stand-up paddleboarding, gra w pickleball. Często towarzyszą mu przyjaciele. Jak mówi, nie robi niczego, co nie sprawia mu przyjemności. Nie przepada za ćwiczeniami cardio i zbyt intensywnymi treningami. Zamiast siłowni poleca prace w ogrodzie. Śpi przez osiem godzin. Podkreśla: "Jeśli dobrze przespałeś noc, jesteś znacznie mniej zestresowany".

CZYTAJ TAKŻE: 

Herbata stulatków z niebieskich stref. Przygotujesz z trzech składników

Zyskaj długowieczność dzięki fasolce edamame. Japończycy zawdzięczają jej zdrowie

Podali przepis na długie życie. Osiem nawyków, które wydłużą życie o ponad 20 lat

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL