Wystarczy godzina dziennie, by wzmocnić serce i wydłużyć życie. Efekty zaskakują
W czasach, gdy choroby serca i otyłość, z całym szeregiem swoich zdrowotnych konsekwencji, pozostają w niechlubnej czołówce dolegliwości dramatycznie skracających nam życie, konieczne jest codzienne spacerowanie. Tylko tyle i aż tyle. Najnowsze badania udowadniają, że codziennymi spacerami jesteśmy w stanie wpłynąć na praktycznie wszystkie narządy, od serca, przez płuca aż po mózg.
Coś, co jeszcze kilkadziesiąt lat temu było dla człowieka normą, czyli codzienne przemierzanie kilku kilometrów pieszo, dziś jest luksusem. Trzeba mieć kiedy i gdzie spacerować, trzeba mieć czas i nieco dobrej motywacji, by porzucić samochód lub po prostu wyjść się przejść. W chodzeniu nie chodzi wbrew pozorom jedynie o aspekt odchudzający.
Korzyści płynące z codziennych spacerów potwierdzają liczni specjaliści oraz badania. Niedawno spacerowanie na świeżym powietrzu wzięli na tapet niemieccy naukowcy z Grupy Lise Meitner ds. Neuronauki Środowiskowej w Instytucie Rozwoju Człowieka im. Maxa Plancka w Lipsku.
Ustalili, że przebywanie wśród przyrody jest dobre dla zdrowia psychicznego, co jest szczególnie widoczne w porównaniu z osobami, które mają mniejszy dostęp do przyrody.
W tym badaniu oceniona została aktywność mózgu 63 zdrowych uczestników. Uczestnicy zostali poddani rezonansowi magnetycznemu przed godzinnym spacerem oraz po ich zakończeniu. Oto co powiedzieli badacze po zakończeniu testu:
"Wyniki naszego badania pokazują, że już po godzinie spaceru na łonie natury zmniejsza się aktywność w obszarach mózgu zaangażowanych w przetwarzanie stresu" - powiedziała Sonja Sudimac, główna autorka badania. "To ważne odkrycie, ponieważ po raz pierwszy pokazuje związek przyczynowy między narażeniem na kontakt z naturą a zmianami w obszarach mózgu związanych ze stresem".
Spacerowanie jest szczególnie polecane osobom z nadwagą i otyłością. Chodzenie w naturalny i bezpieczny sposób pomaga zredukować masę ciała. W przeciwieństwie do intensywnych treningów na siłowni czy biegania - spacer nie obciąża stawów ani serca. By dawał efekt odchudzający, powinien być jednak żwawy. Najlepszy jest tzw. power walk, czyli chód szybszy od normalnego, podczas którego tętno nieznacznie przyspiesza (ale nadal jesteśmy w stanie mówić). Dobrym pomysłem będzie spacer z wykorzystaniem kijków do nordic walking - pomoże osiągnąć upragniony cel.
Spacerowanie pozwala zaangażować mięśnie całego ciała oraz spalić kalorie. Ile? To oczywiście zależy od intensywności spaceru, ewentualnych przewyższeń i samego spacerującego, ale policzono, że codzienne spacerowanie przez godzinę minimum 18 dni z rzędu może zmniejszyć obwody ciała, w tym obwód w pasie o 1,51 cm i przyczynić się do spadku masy ciała o 1,37 kg.
Spalaniu tkanki tłuszczowej towarzyszy wzrost tkanki mięśniowej. Chodząc, ćwiczysz mięśnie pośladkowe, czworogłowe, a także mięśnie rąk, brzucha oraz tułowia. Więcej mięśni to z kolei szybszy metabolizm. Same plusy.
Warto spacerować systematycznie - to najzdrowszy nawyk, jaki można wprowadzić, który na dodatek nic nie kosztuje!
Ważne, aby maszerować wśród przyrody, w możliwie jak najczystszej okolicy - taki spacer gwarantuje dotlenienie wszystkich komórek ciała, a to z kolei wiąże się to z poprawą kondycji płuc i wydolności sercowo-naczyniowej. Kto spaceruje codziennie, mniej się męczy i ma generalnie lepsze samopoczucie.
Chodząc przez jedną godzinę dziennie:
- wzmocnisz mięśnie i stawy,
- poprawisz ogólną wytrzymałość organizmu,
- dotlenisz organizm i poprawisz wydolność płuc,
- unormujesz ciśnienie krwi,
- zmniejszysz ryzyko chorób serca i układu krążenia o nawet 5-21 proc.,
- obniżysz poziomom złego cholesterolu,
- poprawisz kondycję mózgu,
- unormujesz poziom cukru we krwi,
- zwiększysz wrażliwość komórek ciała na insulinę,
- schudniesz i usprawnisz metabolizm.
