Przyjmowała witaminę D dla koni - 50 tys. jednostek dziennie. Lekarz ostrzega
Lekarzom znane są przypadki przyjmowania "końskich" dawek witaminy D, sięgania po preparaty przeznaczone dla koni. O tym, jak poważne mogą być tego skutki, przypomniał w mediach społecznościowych lekarz Szymon Suwała, specjalista z zakresu endokrynologii, powołując się na przypadek 40-letniej pacjentki, która codziennie zażywała 50 tys. jednostek witaminy D. Jak podkreśla specjalista, witaminę D można przedawkować, a konsekwencje dla organizmu mogą być fatalne.
Historią 40-letniej pacjentki Suwała podzielił się na Facebooku i Twitterze. Kobieta zgłaszała następujące objawy: osłabienie, kołatania serca, poliurię (wielomocz), a także bóle stawów, pleców i brzucha. W wynikach badań jeden szczegół zwracał uwagę - hiperkalcemia, czyli zbyt duże stężenie wapnia we krwi. Przy normie wynoszącej do 10,5 mg/dl u pacjentki badanie wykazało 13 mg/dl.
Do hiperkalcemii może doprowadzić m.in. nadmierna podaż witaminy D. I tak też było w tym przypadku. Pacjentka przyjmowała 50 tys. jednostek witaminy D dziennie, w formie preparatu łączonego dla koni, wraz z witaminą K2 MK7.