Dawniej jadano na wsi. Idealna na wysoki cholesterol i gdy się odchudzasz
Dawniej była dość popularnym produktem na polskich stołach, dziś nikt już o niej nie pamięta. Salsefia, która przypomina wszechobecną u nas pietruszkę, jest źródłem m.in. błonnika, witaminy C i potasu. To dobry wybór dla odporności, sylwetki, jak i serca. Warto przypomnieć sobie wszystkie jej zalety, by znów zagościła na talerzach.
Tajemniczo brzmiąca nazwa "salsefia" (w starszych książkach kucharskich występująca często jako "salcefia") odnosi się do warzywa korzeniowego z rodziny astrowatych. W stanie dzikim występuje w Europie Południowej, Turcji, Algierii, Maroku, Libii czy Tunezji. Sprowadzenie go do Polski przypisuje się królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu. Swego czasu salsefia była chętnie uprawiana przez mieszkańców wsi (dla jadalnego korzenia i liści), a nazywano ją "owsianymi korzonkami". Możemy się też spotkać z określeniem "kozibród porolistny".
Jak wygląda i jak smakuje salsefia? Ma długie, cienkie korzenie, które przypominają chude pietruszki. Skóra korzeniowa jest szarożółta, miąższ biały. W warstwie korowej korzenia znajdują się kanaliki wypełnione sokiem mlecznym (po uszkodzeniu korzenia sok wypływa).
Dużo powiedzieliśmy o innych nazwach, pod którymi ukrywa się salsefia, ale musimy wspomnieć o jeszcze jednej - "ostryga warzywna". Skąd się wzięła? Jej smak kojarzy się właśnie z ostrygami.
Salsefia często mylona jest z innym warzywem - skorzonerą, też z rodziny astrowatych. Nieporozumienia wynikają m.in. z nazewnictwa - skorzonera bywa nazywana "czarną salsefią". Różnice między tymi warzywami można jednak dostrzec już w samym wyglądzie. Korzeń salsefii ma szarożółtą skórkę i wyraźnie stożkowaty kształt, podczas gdy skorzonera ma ciemniejszy korzeń, często wręcz czarny.
Korzenie salsefii przygotowuje i podaje się podobnie do korzeni skorzonery, ale różnice występują w smaku. Salsefia jest nieco słodsza i delikatniejsza w porównaniu ze skorzonerą.
Czy warto sięgać po salsefię? Jak najbardziej! To warzywo niskokaloryczne, a także dobre źródło wielu składników odżywczych. Salsefia obfituje w witaminy z grupy B, witaminę C, dostarcza potasu, magnezu, fosforu, wapnia, miedzi, manganu czy żelaza. W korzeniu znajduje się także białko oraz błonnik pokarmowy. 130-gramowa porcja dostarczy ok. 4 g białka i tyle samo błonnika. Salsefia to także składniki aktywne o silnym działaniu przeciwutleniającym.
Salsefia to m.in. źródło silnych przeciwutleniaczy, które mają za zadanie neutralizować wolne rodniki tlenowe, a przy tym spowalniać procesy starzenia i zmniejszać ryzyko występowania wielu chorób, w tym chorób serca, cukrzycy, a nawet nowotworów. W badaniach na liniach komórkowych zaobserwowano przeciwnowotworowy potencjał ekstraktów z salsefii.
Salsefia zawiera także mieszankę niezbędnych witamin i minerałów, które wzmacniają układ odpornościowy. Należą do nich m.in. witamina C, miedź oraz żelazo. Jako dobre źródło błonnika wspomaga pracę układu pokarmowego, co więcej, wspiera odchudzanie (pożywienie bogate w błonnik ma dużą objętość i wywołuje uczucie sytości). Nie można też zapominać, że błonnik pomaga zmniejszyć stężenie cholesterolu we krwi, a także zwalnia wchłanianie glukozy, co powoduje zmniejszenie glikemii poposiłkowej i zmniejsza sekrecję insuliny (może to być mechanizm zapobiegający nadwadze, otyłości i cukrzycy typu 2). Salsefia jest więc polecana m.in. osobom zmagającym się z wysokim poziom cholesterolu, a także osobom, którym zależy na zgubieniu nadprogramowych kilogramów. Jest też zalecana w profilaktyce nadciśnienia tętniczego.
W salsefii znajdziemy poza tym składniki niezbędne do zdrowego wzrostu włosów.
Salsefia była jadana przez mieszkańców wsi, pojawiała się też na pańskich stołach. Była dość popularnym warzywem w XIX wieku i w okresie międzywojennym, powróciła na krótko w połowie XX wieku, jednak dzisiaj jest niemal zupełnie zapomniana. Ze względu na wspominane wyżej właściwości warto spróbować włączyć ją do diety. Do jakich dań nadaje się salsefia? Jak ją przygotowywać?
Jeśli korzenie salsefii są młode, można je spożywać na surowo. Jeśli jednak masz do czynienia ze starszymi korzeniami, warto je gotować, dusić lub piec. Można ich użyć w zupach i kremach, mogą stanowić dodatek do dania głównego, zapiekanek czy być serwowane jak białe szparagi. Jadalne są również młode liście i kwiaty salsefii. Mogą stanowić ciekawy dodatek np. do sałatek.
CZYTAJ TAKŻE:
Co zamiast owsianki? Na odporność i rozgrzanie jesienią jedz dyniankę
Grecy i Włosi się nim zajadają, a Polacy nie. Obniża cholesterol i ciśnienie
Nie tylko na "dobrą krew" i ciśnienie. Powodów, dla których warto jeść buraki, jest więcej