Potrzeba drzemki bywa objawem choroby. Winna może być tarczyca lub zmiany w mózgu
Ucinasz sobie drzemki w ciągu dnia? Choć zwykle przyczyną senności, zmęczenia i pokładania się o nietypowej porze jest niedostateczna długość nocnego odpoczynku, to mogą to być również sygnały świadczące o chorobie, np. o obturacyjnym bezdechu sennym, problemach z tarczycą, a nawet zmianach w mózgu. Czego symptomem może być potrzeba drzemki odczuwana w ciągu dnia? Wymieniamy kilka możliwych przyczyn.
Obturacyjny bezdech senny (OBS) jest powszechną, ale często bagatelizowaną przez pacjentów dolegliwością. Szacuje się, że dotyka aż 11,2 proc. mężczyzn i 3,4 proc. kobiet w Polsce. To schorzenie polegające na powtarzających się epizodach bezdechów i spłyceń oddechu spowodowanych całkowitą bądź częściową blokadą przepływu powietrza. Do czynników ryzyka występowania obturacyjnego bezdechu sennego zalicza się otyłość, płeć męską, obwód szyi powyżej 43 cm u mężczyzn i 40 cm u kobiet oraz wiek - u mężczyzn powyżej 40. roku życia, u kobiet powyżej 50. roku życia.
U osób z OBS w czasie snu, poza głośnym chrapaniem, występują przerwy w oddychaniu, czyli bezdechy, i/lub spłycenia oddychania. Bezdechom mogą towarzyszyć: wzmożona aktywność ruchowa z nadmierną potliwością, konieczność oddawania moczu w nocy oraz gwałtowne wybudzenia, które mogą występować z uczuciem lęku czy dezorientacji. Objawy u pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym występują też w ciągu dnia. Najczęściej zgłaszanym jest wzmożona senność. Pacjenci z zaburzeniami umiarkowanymi i ciężkimi zasypiają wbrew własnej woli - w łagodnych postaciach OBS np. w trakcie oglądania telewizji czy czytania, a w ciężkich postaciach np. w trakcie rozmów czy spożywania posiłku.
Senność i zmęczenie, które sprawiają, że w ciągu dnia ucinamy sobie drzemkę, mogą być objawem niedoczynności tarczycy. Podobnie jak obturacyjny bezdech senny to dość powszechny problem - występuje u ok. 5 proc. kobiet i ok. 1 proc. panów.
Gdy stężenie hormonów tarczycy staje się zbyt niskie, procesy zachodzące w organizmie ulegają spowolnieniu. Oprócz zmęczenia i senności (można mieć wrażenie, że każdego dnia drzemka jest potrzebna, by normalnie funkcjonować, można spać więcej niż zwykle, ale nadal czuć się całkowicie wyczerpanym) chorzy skarżą się na: przyrost masy ciała, zaburzenia koncentracji, marznięcie, suchość i wypadanie włosów, łamliwość paznokci czy zaparcia.
Zmęczenie i senność mogą mieć również związek z cukrzycą typu 2 - najczęstszą postacią cukrzycy. To jedne z pierwszych, a jednocześnie bardzo niejednoznacznych objawów tej choroby. Do innych częstych objawów cukrzycy typu 2 należą: wzmożone pragnienie, częste oddawanie moczu, wahania masy ciała oraz częstsze infekcje i problemy skórne. Jeśli obserwujesz je u siebie, koniecznie zgłoś się do lekarza.
Co ciekawe, dłuższe drzemki mogą zwiększać ryzyko cukrzycy. Badanie przeprowadzone wśród ponad 300 tys. osób wykazało, że drzemki trwające godzinę lub dłużej wiązały się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia cukrzycy typu 2 - ryzyko rosło aż o 45 proc. w porównaniu z osobami, które drzemały krótko lub wcale. Z wyższym ryzykiem cukrzycy lub zespołu metabolicznego nie wiązały się natomiast drzemki trwające do 40 minut.
Zarówno niedokrwistość z niedoboru żelaza, jak i niedokrwistość niezwiązana z niedoborem żelaza mogą prowadzić do bólów i zawrotów głowy, zaburzeń koncentracji, pogorszenia zdolności poznawczych, senności, zmęczenia i osłabienia siły mięśniowej. Osoby z anemią niejednokrotnie w ciągu dnia zmagają się z nieodpartą chęcią ucięcia sobie drzemki. Jednak ani drzemka, ani przespana noc nie są w stanie poprawić stanu chorego. Z tego powodu anemia może mieć znaczący wpływ na jakość życia pacjenta.
Nieleczona niedokrwistość może nieść za sobą o wiele poważniejsze konsekwencje dla zdrowia, dlatego nie warto zwlekać z udaniem się do lekarza w przypadku występowania powyższych objawów. Inne, które mogą sugerować anemię, to m.in. bladość skóry, podatność na infekcje, kołatania serca, duszności. Lekarz zleci w takim wypadku wykonanie odpowiednich badań diagnostycznych.
Nadmierna chęć na drzemkę może być oznaką rozwoju stanu neurologicznego prowadzącego w przyszłości do choroby Alzheimera - twierdzą badacze. 14-letnie badanie, w którym wzięło udział ponad 1400 uczestników, wykazało, że z wiekiem wszyscy dorośli drzemali częściej, ale w miarę postępu choroby Alzheimera czas trwania i częstotliwość drzemek w ciągu dnia zwiększały się dwukrotnie.
Samo drzemanie nie powoduje bezpośrednio choroby Alzheimera, ale nadmierne drzemki mogą być czynnikiem ryzyka. Badanie z 2019 roku, w którym wzięło udział 2751 starszych mężczyzn, wykazało, że u uczestników, którzy drzemali dziennie przez 120 minut lub dłużej, ryzyko wystąpienia zaburzeń poznawczych w ciągu następnych 12 lat było o 66 proc. większe w porównaniu z tymi, którzy drzemali krócej niż 30 minut dziennie. "Jeśli wcześniej nie ucinałeś sobie drzemek, a teraz zauważasz, że coraz częściej w ciągu dnia stajesz się bardziej śpiący, może to być sygnał pogarszającego się stanu funkcji poznawczych" - wskazuje dr Yue Leng z Uniwersytetu Kalifornijskiego.
Narkolepsja to choroba charakteryzująca się nadmierną sennością, która typowo wiąże się z katapleksją (nagłą utratą napięcia mięśniowego), a także paraliżem przysennym (zjawisko występujące podczas zasypiania lub podczas przechodzenia ze snu do czuwania, objawiające się porażeniem mięśni przy jednoczesnym zachowaniu świadomości) i halucynacjami hipnagogicznymi (pod tym terminem kryją się sennopodobne omamowe przeżycia wzrokowe, słuchowe lub dotykowe podczas przechodzenia ze stanu czuwania w sen lub odwrotnie, których treść często związana jest z powtarzanymi danego dnia zajęciami).
Pierwsze objawy narkolepsji obserwuje się najczęściej w wieku 10-19 lat. Najbardziej dokuczliwymi z nich są nadmierna senność i epizody snu w ciągu dnia. Chorzy opisują je jako stałe, przytłaczające odczucie senności w ciągu dnia oraz nieodpartą konieczność drzemki. Pojawiają się one np. podczas oglądania telewizji czy jazdy samochodem, ale też np. w czasie jazdy rowerem czy rozmowy. Epizody snu trwają zazwyczaj od kilku minut do pół godziny, a po przebudzeniu wrażenie wypoczynku i regeneracji organizmu szybko zanika.
CZYTAJ TAKŻE:
To "witamina bezsenności". Jej niski poziom powoduje zaburzenia snu
Przyspieszą zasypianie i pomogą utrzymać sen. Jedz i pij w porze kolacji
Metoda 10-3-2-1-0 pomaga zasnąć. Wskazuje dokładnie, co robić wieczorem